Z udziałem reżyserki Julii Popkiewicz, realizatorów i producentów filmu (Mediabrigade) w Dolnośląskim Centrum Filmowym odbyła się we wtorek premiera film dokumentalnego „Tłumacz koni”. Jego koproducentem jest Odra-Film z funduszy Dolnośląskiego Konkursu Filmowego współfinansowanego przez samorządy Wrocławia i Dolnego Śląska.

„Tłumacz koni” opowiada o Jerzym Sawce, dziennikarzu (przez wiele lat kierował lokalnymi wydaniami „Gazety Wyborczej” w Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu), który od dzieciństwa pasjonował się i zajmował końmi. Sawka od 2013 roku kieruje torem wyścigów konnych na wrocławskich Partynicach, którego właścicielem jest miasto Wrocław. Tworzy tam, z sukcesem, ośrodek sportu jeździeckiego.

Tematem filmu Julii Popkiewicz nie są jednak Partynice (chociaż tam rozgrywa się wiele wydarzeń opowiedzianych w filmie), a historia Sang Janga, konia, którego  przez trzy miesiące nikt nie mógł dosiąść. Sang Jang był agresywny, stawał dęba, walczył z ludźmi próbującymi go okiełznać. Właściciel Sang Janga chciał oddać go do rzeźni. I wtedy pracę z koniem zaproponowano Jerzemu Sawce, znawcy naturalnych metod pracy z końmi. O tym jak nieokiełznany ogier staje jednym z najlepszych koni wyścigowych w kraju opowiada film Popkiewicz. Jego realizacja wymagała czasu i cierpliwości, jak zwykle w filmach, których bohaterami są zwierzęta. Jak przyznała w rozmowie po filmie reżyserka, musiała także „popracować” nad Jerzym Sawką, aby wyzbył się np. dziennikarskich przyzwyczajeń i nie patrzył stale w oko kamery. Film trafi teraz na festiwale. W planach jest również wydanie go na płycie DVD.

Patroni medialni wydarzenia: Gazeta Wyborcza/Wrocław i Echo 24