Reżyser Michał Rogalski i aktor Bartłomiej Topa na planie filmu fabularnego “Letnie przesilenie” w Jaworzynie Śląskiej

Na Dolnym Śląsku trwają od 27 sierpnia zdjęcia do najnowszego filmu Michała Rogalskiego „Letnie przesilenie”. Film powstaje w koprodukcji polsko-niemieckiej – z polskiej strony wiodącym producentem jest warszawska spółka „Prasa i Film”. Jednym z koproducentów filmu jest Odra-Film z funduszy VII Dolnośląskiego Konkursu Filmowego.

 

Film opowiada historię czwórki młodych ludzi – dwojga Polaków, Niemca i Żydówki – którzy dojrzewali w czasie II Wojny Światowej. Spotykają się w Polsce w 1943 roku. Połączy ich splot niezwykłych wydarzeń oraz to, co w czasie wojny było ucieczką i zagrożeniem jednocześnie – miłość. „Wspomnienia zbrodni dokonanych w czasie II wojny światowej przesłaniają często fakt, że także wtedy ludzie usiłowali żyć normalnie – mówi reżyser i autor scenariusza, Michał Rogalski. – A normalnie żyć oznacza kochać, bawić się i cieszyć młodością. Kim byli młodzi ludzie, wkraczający w tym czasie w dorosłość? Co czuli? To są dla mnie najważniejsze pytania, na które szukam odpowiedzi”.

 

Główne role w filmie zagrają młodzi aktorzy z Polski i Niemiec: Filip Piotrowicz (Romek), Jonas Nay (Guido), Maria Semotiuk (Bunia) oraz Urszula Bogucka (Franka). Partnerują im m.in.  Agnieszka Krukówna (Matka Romka), Bartłomiej Topa (Leon) i Gerdy Zint (Odi).

 

Jak zapewnia reżyser ma być to przede wszystkim historia o miłości a nie o potwornościach wojny. Michał Rogalski przyznaje, że małe są szanse na to, żeby film wydał się widzom nudny. Sukces chociażby serialu „Czas honoru” dowodzi, że historie takie są bardzo lubiane. Z pewnością wpływa na to ich intensywność – podczas wojny dzieje się dużo, żyje się szybko a dokonywane wówczas wybory są nierzadko dramatyczne. Reżyser nie chciałby aby ten film był wyłącznie o wartościach, zależy mu na  odbrązowieniu heroicznej postawy bohaterów. Jego film będzie opowiadał o tym, że poza walką o życie, jest coś jeszcze – jest miłość, są własne ambicje bohaterów. „Cały pomysł na film zrodził się w momencie, kiedy oglądałem stare fotografie moich dziadków. Na jednej z nich zobaczyłem radosną, roześmianą  grupę młodych ludzi biegnących przez rzekę. Kiedy spojrzałem na drugą stronę widniała tam data maj 1942. Było to w kompletnej sprzeczności z najbardziej popularną wizją wojny. Zdjęcie to dowodzi, że normalne życie cały czas wtedy trwało” – mówi Michał Rogalski.

 

Pierwszy klaps padł 27 sierpnia w Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej (Dolnośląskie), które posiada zabytkowe parowozy i tabor kolejowy używany podczas okupacji hitlerowskiej. Zabytkowa część obiektu jest miejscem pracy jednego z głównych bohaterów filmu, Romka, który jest pomocnikiem maszynisty. W filmie obok aktorów grają również mieszkańcy Jaworzyny Śląskiej oraz pracownicy muzeum.

 

Zdjęcia do „Letniego przesilenia” na Dolnym Śląsku zakończą się 8 września. Poza Jaworzyną Śląską, filmowców będzie można  jeszcze spotkać m. in. w Udaninie i Borowie. Następnie ekipa przeniesie się do Niemiec (Brandenburgia i Saksonia). Ostatni klaps padnie w połowie października na Mazowszu. Premiera filmu planowana jest na jesień 2014.