W ubiegłą środę w Kinie DCF odbyła się uroczysta gala z okazji 80-tych urodzin wybitnego polskiego scenografa Tadeusza Kosarewicza, którego praca twórcza od początku związana była z wrocławską Wytwórnią Filmów Fabularnych.
Kosarewicz współpracował z największymi polskimi reżyserami, żeby wymienić choćby Andrzeja Wajdę, Wojciecha Jerzego Hasa czy Andrzeja Żuławskiego.
– Wiele osób odradzało Andrzejowi pracę nad tym filmem („Na srebrnym globie”, przyp. red.). Sugerowano, że taki projekt pasuje raczej do Hollywood, a my nie mamy możliwości, by ścigać się chociażby z „Odyseją kosmiczną” Kubricka. – wspomina Kosarewicz swoją współpracę z Żuławskim w dzisiejszym wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej. – Reżyser jednak się nie zniechęcił, zwłaszcza że skompletował w końcu podobną sobie grupę marzycieli. Sam byłem jednym z nich, bo znalazłem się pod autentycznym urokiem Żuławskiego, jego charyzmy i pewności siebie. Do dziś pracę nad „Na srebrnym globie” wspominam jako czyste szaleństwo.
Jak poradziła sobie ekipa „Na srebrnym globie” z siermięgą peerelowskich realiów oraz czym różni się współczesne projektowanie scenografii od tego sprzed lat dowiecie się, czytając cały wywiad z Tadeuszem Kosarewiczem przeprowadzony dla Dziennika Gazety Prawnej przez Piotra Czerkawskiego: http://kultura.gazetaprawna.pl/artykuly/738524,tadeusz-kosarewicz-niespokojny-duch.html